- Prowadzisz mu kronikę...? - pyta niania syna, patrząc na mnie wyczekująco. Zakurzony blog, rok w plecy, wyrzut na sumieniu, porażka.
- No... nie. - przyznaję, pomijając szczegóły.
- Dlaczego? Błąd!
Wiem, wiem, wiem. Niewybaczalny.
- ...bo, na przykład dzisiaj, mogłabyś zapisać wyjątkowe wydarzenie - twój syn zaczął czytać.
Zbieram koparę z trawnika, sprawca zamieszania niewinnie dłubie łopatką w piaskownicy. Gałąź wierzby smętnie zwisa nad moim ramieniem, obleczonym w jasny żakiet, chociaż termometr oscyluje w okolicach trzydziestej kreski.
- Ale jak czytać? - pytam nader inteligentnie.
- Sylaby. Różne. Przypadkowe. Układam mu klocki z literkami w dwuliterowe sylaby. Czyta wszystko.
---
Miesiąc po napisaniu ostatniej notatki spakowałam rodzinę w samochód i pełnym składem ruszyliśmy na wakacje. Wyjeżdżałam, będąc matką udomowioną, zorientowaną na gotowanie obiadów, spacerowanie i - byle jakie - ale jednak ogarnianie domu. Wyjeżdżałam matką pełnoetatową, planującą drugi etat w bardzo nieodległej przyszłości.
W rezultacie kilku niespodziewanych telefonów, gorącej linii Eger-dom-Eger-praca-Eger-niania, wróciłam jako matka pracująca, matka z teczką pod pachą, matka stukająca obcasem, matka nieobecna. A przynajmniej nie tak obecna, jak przed wakacjami.
Całe spektrum transformacji, nastrojów, reorganizacji i negocjacji - jak w folderze skompresowanym - szybko, dużo, na raz. Minus 3 kilo w tydzień na wadze.
Ale dało się.
Działa.
Raz gorzej, raz lepiej, ale jednak działa.
---
No dobra. Nie działa tak idealnie. Prowadzisz mu kronikę? uświadomiło mi dobitnie ulotność, niepowtarzalność pewnych rzeczy i konieczność pójścia na kompromis; pogodzenia się z tym, że może się nie da wszędzie na pełnym gazie, że koszty są niezaprzeczalne.
Czasami zdrowy egoizm jest wskazany ... niestety w naszym kraju to jest tak, że jak matka w 100% nie poświęca się domowi to zła matka ... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja odnoszę wrażenie, że problemem jest każdy świadomie dokonany przez matkę wybór. Każda samodzielna decyzja kobiety niesie za sobą ryzyko krytyki - bo jak w domu, to leń śmierdzący, a jak pracuje, to wyrodna matka. Nieważne, że każda z tych decyzji najpewniej miała jakieś logiczne uzasadnienie.
UsuńProblem w tym, że taka ja, to na przykład bym chciała, żeby mnie za każdą decyzję chwalili. No i kombinuję, i chwalę się swoimi decyzjami jak najwięcej tym, o których wiem, że pochwalą.
OdpowiedzUsuńNo a wszystkiego mieć nie można. Zawsze w życiu coś ucieka - to o tym, że kobita sama siebie czasem nie chwali.
20 year old Systems Administrator II Eleen Simon, hailing from Saint-Sauveur-des-Monts enjoys watching movies like Benji and Beekeeping. Took a trip to Monarch Butterfly Biosphere Reserve and drives a Mercedes-Benz 540K Spezial Roadster. Nasza strona
OdpowiedzUsuńprawnik do rozwodu rzeszow
OdpowiedzUsuń